Jednak czasem wypada coś napisać. U nas ciągle bez zmian. Leniuchujemy, chodzimy na spacery, czasem na bardziej aktywne, a innym razem chwila relaksu w lesie, bez zbędnych atrakcji. Astra na zimę schudła, sierść jak na lato, a tutaj się zimne dni zbliżają...nie wiem co tam w jej organizmie za zamiany zachodzą.
Ostatnio zaliczyłyśmy spacerek w towarzystwie Pepera. Fajnie tak czasem wybrać się na spacer z osobą,
z którą można pogadać o psach i wszystkim innym, a przy tym być spokojnym, że nasze czworonogi się lubią.
Poza tym, że my mamy się dobrze to ostatnio odszedł ode mnie ostatni mysi osobnik. Zostałam z chomikiem, ale jestem w trakcie spełniania szczurzego marzenia. W najbliższym czasie stanę się posiadaczką szczurzych samiczek, mam nadzieję, że tych, dla których całymi dniami szukam transportu. Na pewno wtedy napiszę
i pochwalę się nowymi domownikami.
i pochwalę się nowymi domownikami.
Czekam na szczurkową relację! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizacji szczurzych planów! :D
OdpowiedzUsuńAstra myślami pewnie jeszcze na wakacjach ;).