sobota, 7 kwietnia 2012

Czy damy sobie radę ?

Ostatnie dwa posty były poświęcone ucieczce psa i jej wychowaniu. Dzisiaj wiem, że zacznę z nią ćwiczyć. Sprzęty potrzebne do tego mam. Linka, kliker i przeczyta książka. Myślę, że wiem jak zacząć, ale czy aby na pewno ? Dzisiaj wyjdę z Astrą na spacer, żeby przyzwyczaiła się do obecności linki, a po świętach w weekendy będę ćwiczyła z nią. Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Jednak boję się, że pies nie będzie wyjawiał żadnej chęci do współpracy. Mogę sobie mówić co chcę, ale od psa moja nauka też zależy. Jeżeli ona nie będzie chciała, moja praca na nic się nie zda. Psia natura jest jaka jest, a moja determinacja szybko uciekać. Obecnie chcę ją uczyć, chcę nauczyć, ale jeśli mi nie wyjdzie moje plany odejdą. Jestem niecierpliwa i nie potrafię długo robić czegoś co mi nie wychodzi. Może wcale nie powinnam się za to zabierać ? Sama już nie wiem czego chcę. 
Nie wiem czy sobie poradzę z takim przypadkiem. Nigdy jej niczego nie uczyłam, a tutaj trzeba włożyć jednak trochę pracy. Pies od tak nie nauczy się komendy, której nigdy nie miał przyswojonej, a czemu nie miał ? Bo nikt jej nie nauczył, a ja jak ona była młoda nie interesowałam się tym co z niej wyrośnie. Na starość dopiero zrozumiałam, że pies to wspaniałe zwierzę i warto poświęcić mu trochę czasu. Szkoda, że tak późno...Boję się, że przeszkodą może być wiek. Chociaż 10 lat to chyba znowu nie, aż tak dużo.Jak widzę Kaję (http://kaja-gabi.blogspot.com ) to wierzę, że może i moja staruszka będzie umiała coś na starość ? Poczekamy zobaczymy. Wszystko okaże się jak już zacznę z nią pracować, a kiedy to będzie ? Stawiam, że po świętach...nie wiadomo czy wyjdzie, czy będzie czas. Szkoła, a już w kwietniu egzaminy końcowe, na które jako tako muszę się przygotować. Po egzaminach będę mogła więcej czasu poświęcić psu, ale puki co myślę, że niektóre weekendy jak najbardziej będą psie, a swoje postępy będę opisywała na blogu. Myślę, że tutaj nie ma osób, które mi odradzają jej naukę, bo już spotkałam się z pewną dziewczyną, która potrafi tylko krytykować, ale to nie ważne. Ważne w tym momencie jest to, abym zdołała utrzymać się w przekonaniu, że pies potrafi wiele, nawet jak ma swoje lata. Gdy mi się uda, będę szczęśliwa i będę wiedziała, że nie zależnie od wieku pies to mądre stworzenie. Jak się nie uda...trudno, ale tej myśli nie chcę chować w głowie. Staram się jej unikać. Od kiedy obserwuję Wasze blogi i to jak potraficie zapanować nad swoimi psami ( tutaj mówię o osobach, które trenują ze swoim psem wszystko ;) ), podziwiam Was. Mam nadzieję, że ja też kiedy będę mogła tak bezproblemowo wychodzić z psem i wiedzieć, że kiedy zawołam ASTRA, DO MNIE. Przybiegnie bez żadnego ALE. Myślę, że to jak na razie jest moim celem, a co będzie dalej nie wiem, ale wiem, że trzeba walczyć o to co się oswoiło i nie wolno się poddawać nawet jeśli kilka razy nie wyjdzie. Życie jest po to, aby popełniać błędy, ale potem je szybko naprawić. 


Na koniec życzę Wam WESOŁYCH ŚWIĄT ;) 

17 komentarzy:

  1. Dacie radę! ;-) Po świętach tez będę zamawiała linkę i co do tego mam pytanko: czy te 10m co masz to nie za dużo? Chodzi o to czy w każdej chwili jakby Astra odeszła za daleko to jesteś w stanie ją kontrolować? Bo wiesz ja patrzałam na allegro i było jeszcze 15m i 20m i nie wiem którą wybrać, cena mnie nie interesuje dla psa wszystko^^ ;d Może zamówię 15m to tak wyśrodkowane, 10 może za mało a 20 wydaje się za dużo..;D ,,Pies od tak nie nauczy się komendy, której nigdy nie miał przyswojonej, a czemu nie miał ? Bo nikt jej nie nauczył, a ja jak ona była młoda nie interesowałam się tym co z niej wyrośnie. Na starość dopiero zrozumiałam, że pies to wspaniałe zwierzę i warto poświęcić mu trochę czasu. Szkoda, że tak późno...Boję się, że przeszkodą może być wiek.''- też tak miałam, nie martw się Astra sobie poradzi. Zanim kupiłam kliker miałam takie samo myślenie, po kilku sesjach(Beti umiał tylko 3 komendy)stwierdziłam, że dotychczas leniwy i nieposłuszny Beti się jednak do tego nadaje ;) Beti nie jest jakimś super psem, ma swój wiek ok 7 lat. Nie wiem dokładnie ile, ale mniejsza z tym, mimo swojego wieku wspaniale opanowuje komendy, z posłuszeństwem jest gorzej niestety, także spokojnie Astra, kliker, linka i ty= sukces murowany! :) Uwierz w siebie! Ja też jestem niecierpliwa i jak mi się coś nie udaje, z psem i nie tylko, w życiu też, to od razu się denerwuję, mówię, że i tak mi się to nie uda, zostawiam to np. komendę i robię co innego.. nie jestem stała w tym co robię ;< Śliczne zdj.:) Życzymy powodzenia w nauce, trzymamy kciuki! ;) Pozdrawiamy i również życzymy wesołych świąt! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 10 metrów to dość dużo ;) Długa ta linka jest, więc myślę, że spokojnie wystarczy. I dziękuję, że we mnie wierzysz, bo ja jakoś nie potrafię ;p

      Usuń
    2. dziękuję za odpowiedź :) Chyba jednak zamówię 15m, tak dla świętego spokoju ;p Spoko, ja wierzę w wszystkich psiarzy ;-) U nas nowy pościk, zapraszamy serdecznie :]

      Usuń
  2. No cóż. W takiej sytuacji mogę ci tylko życzyć powodzenia i determinacji. Jeśli pies jest stary to wcale nie znaczy, że jest przekreślony. Takie psy można wiele nauczyć, może rzeczywiście niektóre rzeczy są dla niego nie możliwe sama coś o tym wiem :) Ale ty weź się w garść! Jestem przekonana, że coś z tego wyjdzie, nigdy nie jest za późno na sztuczki :))
    PS. Miło, że wymieniłaś mojego psa w swoim poście ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dacie rade ! Życzę wam powodzenia <3 Ja też mam linkę treningową 10m . Tylko nam całe szczęście nie jest już potrzebna, uff ;P Na pewno dacie radę, Astra to mądra psina ♥ Zapraszam do mnie :

    http://jamnik-maja.blogspot.com/


    Ps: Gdzie kupiłaś książkę i jaki jest jej tytuł? : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać książkę na zdjęciach ; ) 'Aria, do mnie!' Jacek Gałuszka. Kupiłam na allegro za 20 zł ; ) No mam nadzieje, że nam się uda ; )

      Usuń
  4. Niby czemu by się miało nie udać? Astra może ima swoje lata, ale na nauke nigdy za późno. Kiedyś było w Teleexpresie o tym, że uczyli seniorów korzystania z internetu. I co? Sukces! Moja babcia nawet sama się tego nauczyła. Wiesz, mogę Ci zdradzić sposób na siad.
    1.weż smaka
    2.skoncentruj uwagę psa na Twojej ręce ze smakiem
    3.Przesówaj rękę ze smakiem do tyłu, tak, by pies stracił równowagę. Wtedy powinien usiąść.
    4.Klik i smak.
    Mamy nadzieję, że Wam się uda. Ale najpierw lepiej jedną sztuczkę ją nauczyć, a dopiero później reszta. Musicie wpierw budować swoją więź.
    Pozdrawiamy, mamy nowy post, będę wdzięczna, jażeli wpadniesz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podstawowe komendy ma opanowane, w tym tylko chodzi mi o przywoływanie, bo z tym leżymy ; ) Nie chcę jej nic nowego uczyć, oprócz tego co jest nam konieczne do bezpiecznych spacerów. Wiek to nie przeszkoda oczywiście, ale musi być chęć do pracy z dwóch stron. U mnie jest, ale czy u psa też ? ;)

      Usuń
    2. Eh, na pewno! Jesli połączycie zabawę z nauką, to obie strony chyba będą chętne do współpracy.
      Powodzenia!:)

      Usuń
  5. Fajny, żółty kliker! Masz słodkiego psa! Fajny blog!
    Ps. Dodaję do obserwacji i zapraszam do mnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć!
    Masz świetnego bloga!
    Na pewno dasz radę, ale musisz być cierpliwa. Musisz pamiętać, że gdy zaczynasz się denerwować, pies to wyczuwa i już na pewno nic z tego nie będzie. W takich momentach najlepiej zostawić wszystko i się zrelaksować :)
    Życzę Ci powodzenia w szkoleniu, pozdrawiam Agata z cavisiową rodzinką :D
    ____________________________________
    caviki.blogspot.com

    ps.Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  7. A przepraszam bardzo, dlaczego Ja nic nie wiem, że w internecie istnieje blog poświęcony Astrze! ^^

    A tak na serio, to życzę powodzenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny masz blog. Super kliker. Życzę powodzenia.
    P.S Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem zdania,że wiek nie jest żadną granicą dla psa. Ostatnio udało mi się nauczyć 6 letniego wiejskiego pieska, który nigdy w życiu nie był szkolony aportowania. Właściwie sam podłapał noszenie piłki od mojego psa, potem wszystko poszło idealnie. I tak w dwa tygodnie nie dość, że przynosił wszystko co się mu rzuciło to pięknie siadał, warował i przychodził do nogi. Pewnie gdybym została na tej wsi dłużej i mogła z nim więcej pracować niedługo pokusiłabym się o zdanie z nim PT1. Wiek nie jest przeszkodą. Wytrwałości ! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Życzę ci powodzenia w nauce przywołania. Ja mojego Skwarka zaczęłam szkolić w wieku 6 lat (że Skwarek miał 6 lat nie ja). Nigdy wcześniej nikt nie interesował się tym żeby go szkolić czy wyprowadzać. Moja babcia mówiła, że to dorosły pies i nic go nie nauczę. Ale się nie poddawałam i udało mi się wpoić mu kilka komend i nawiązać z nim wspaniałą więź. Nikogo nie kocha tak jak mnie i nikogo innego nie słucha. Nadal psiak ma problemy z terytorialnością i gonieniem rowerów i samochodów, ale i z tym damy sobie radę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie poddawaj się, wytrwałości życzę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam taki sam kliker tylko że czerwony :).

    OdpowiedzUsuń

Lubię komentarze odnoszące się do tekstu, a nie tylko i wyłącznie do zdjęć. Każdy komentarz i nowy czytelnik to dla mnie duża motywacja do dalszego pisania! :)