sobota, 18 kwietnia 2015

5 powodów dla których nie chcesz Astry

Na różnych blogach widziałam wpisy tego typu odnoszące się do różnych ras, a jak wiadomo Astra to mieszaniec i nie ma nic wspólnego z żadną rasą. Pomyślałam sobie, że zrobię taki post opisujący jej 5 wad, albo ciekawostek, które uprzykrzają życie, albo dla mnie są już normą, a inni by nie mogli z tym żyć. To zaczynajmy...


1. Tarzanie się w "zapachach". Jest to problem wielu właścicieli psów, a jeśli to nie dotyczy Twojego psa to zazdroszczę. Wiele razy po spacerze pachniała na swój sposób. Nie ważne co napotka na swojej drodze, jeśli to jest "jej" zapach zaraz przyprowadzamy to do domu. Przerabialiśmy już wiele takich prezentów od kupy, przez jakieś padliny, do ryb wyrzuconych gdzieś nad wodą. Przecież tak pięknie to pachnie..eh.

2. Chrapanie. To jest coś czego nie cierpię. Czy to noc, czy dzień...wystarczy, że pies zaśnie mocniej i już takie cudowne odgłosy. W czasie dnia to jeszcze jakoś można przeżyć, ale nocą? Jeśli Ruda śpi w pokoju ze mną to zaraz z niego wylatuje jak tylko zacznie chrapać. Gdyby to było ciche pochrapywanie, czy jakieś warczenie...ale ona nadaje jak jakiś stary traktor. Dosłownie. Żadne cmokanie, rzucanie poduszkami...nic na nią nie działa, czasem nawet nie chce wstać jak się ją z pokoju wyprasza. Dźwięki są kosmiczne, może i brzmi to zabawnie, ale w nocy jest to koszmar. W lato, jak jest ciepło i przez noc otwarty jest balkon to Ruda potrafi się tam położyć i spać. Ciekawe co sąsiedzi myślą jak Astra zaczyna swój koncert.

3. Niechęć do spacerów. Jest taki okres w jej życiu, że nie chce chodzić na spacer. Ubierasz się, bierzesz smycz, wołasz psa, a ona chowa się pod stół i patrzy na Ciebie jakby miała dostać jakąś karę. Żadne smakołyki, zachęcanie...nie pomaga. Jeśli już łaskawie wyjdzie z mieszkania to zatrzymuje się na schodach, albo przed klatką. I teraz nie wiesz, czy ciągnąć ją na siłę, czy wracać do domu. Różne wyjścia wybieram, zazwyczaj staram się, żeby chociaż zrobiła siku, ale nie zawsze to wychodzi. I taka niechęć do spacerów nie jest spowodowana jakimiś sytuacjami, tylko tak po prostu. Nagle stwierdza, że ona nigdzie nie idzie i koniec. Ewentualnie idzie do lasu, zrobi co ma zrobić i patrzy na Ciebie ze wzrokiem mówiącym "No dobra ja już się załatwiłam, wracajmy do domu!". A jeśli się jej nie posłucha to idzie jak za karę i chce skręcić w najbliższą ścieżkę prowadzącą do domu.

4. Raz Ciebie lubię, a raz nie. Nie wiem, czy Wasz psy tak mają, ale Astra tak. Idąc na spacer nie wiesz jaki ma w danym momencie humor. Spotykamy w lesie dużo psów, wiele z nich Ruda zna i lubi. Jednak jest jedno ALE...tak jak wspomniałam Astra jest mistrzynią humorków. Dzisiaj spotkamy psa i się z nim bawi, biega, szaleje, ale jak już go spotkamy jutro to włącza się tryb ZJEM CIE. Nie ważne, że spotykamy go często i się znamy, Ruda po prostu ma takie dni, że każdy pies, którego widzi jest zły. Dlatego w lesie zapinam ją na widok każdego psa, nawet tego, którego znamy. Ponieważ nie wiem jaki humor przypadł na ten spacer, a wolę unikać awantur. Czasem jest też tryb ODEJDŹ, BOJĘ SIĘ CIEBIE. Może to być mały pies, ledwo odstający od ziemi, albo duży owczarek. Psie humorki. Też tak macie? 

5. Jestem obok, głaskaj mnie. Astra ma też pewien tryb, który uruchamia w najmniej oczekiwanym momencie. Zachce jej się, żeby ktoś ją pogłaskał. Najpierw obserwacja, która osoba ma wolne ręce na głaskanie, a potem atak. I się tego nie spodziewasz. Nagle dostajesz z łapy po ręce, twarzy, albo zostajesz okrzyczany przez Astrę. Nie ma, że powie się jej nie wolno, idź sobie...odejdzie, ale znajdzie inną ofiarę, albo zacznie "atakować" z podwojoną siłą. Jak już raz jej dotkniesz nie masz prawa skończyć głaskać. Siedzi przy Tobie i wpatruje się swoimi oczami, pomrukuje i tyrpie łapą. Co to jest tyrpanie łapą sobie pomyślicie? Jakby to było lekkie pac, ale ona robi to nachalnie i zostawia ślady pazurów. Ile razy zostawia ślady na rękach, a potem sobie myślisz "przecież ja mam psa, a nie kota". 


To takie 5 najdziwniejszych i najgłupszych zachowań Astry, troszkę tak bardziej rozbudowane fakty? Nie wiem, ale postanowiłam napisać taki post. Ruda ma więcej dziwnych przyzwyczajeń i zachowań, ale te powyżej są takie, po których można ją poznać. 

8 komentarzy:

  1. Hhhahhah, to tarzanie się we wszystkim i zmienne humorki już skądś znam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skąd ja to znam :D
    Świetny post!
    Pozdrawiamy! :)
    http://codziennebeagle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale sie uśmiałam! :D Napisałaś to super! :D
    Niektóre punkty.. eh skąd ja to znam ;___;
    Piękne zdjęcia! <3 szczególnie dwa ostatnie <33

    Pozdrawiamy
    Laura&Shira

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz słyszę o psie, który nie chce chodzić na spacery! :D Jak ja się ciesze, że Tytus po skończeniu roku skończył chrapać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy psik ma jakieś wady, choćby nawet chrapanie :D Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nas tarzanie w zapachach nie dotyczy. :D Gdy psiak koleżanki zechciał się wytarzać w końskim łajnie, Roy zrobił wielkie oczy i stanął jak słup. ;)

    mybordercollie72.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Heh fajne według mnie wady, jest wyjątkowa, mój psiak też ma swoje głupie i niechciane przeze mnie wady xP Zapraszam do nas
    bibiblogdog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie napisany post! Daisy też chrapie, ale tylko czasami i cichutko :).

    Pozdrawiamy E&D

    OdpowiedzUsuń

Lubię komentarze odnoszące się do tekstu, a nie tylko i wyłącznie do zdjęć. Każdy komentarz i nowy czytelnik to dla mnie duża motywacja do dalszego pisania! :)