sobota, 16 maja 2015

Wiosenne porządki

A co to znaczy? Wiosna już pełną parą, bliżej do letnich porządków, ale u nas jeszcze wiosenne. Długo się przymierzałam do kąpieli Astry, ale w końcu trzeba było. Puch zszedł to czas na umycie futerka, które już tego potrzebowało. To może przy okazji tego napiszę jak Ruda znosi kąpiel w wannie..

Mogę napisać, że na szczęście mamy wannę, bo nie wyobrażam sobie Astry w prysznicu, wtedy to nie byłoby proste umyć psa. Jak to znosi...hmm. To zależy. Jednak zazwyczaj jest to walka z wprowadzeniem jej do łazienki. Można zrobić to na siłę i ją tam zanieść, albo podstępem. Na czym polega to drugie? Dzisiaj właśnie tej metody użyłam. Pies już się zorientował co się szykuje, bo wołałam ją przy otwartej łazience z włączonym światłem, a Ruda skojarzyła to z kąpielą i stwierdziła, że się schowa. Nie chciało mi się z nią siłować. Wzięłam kawałek szynki, zamknęłam łazienkę, zgasiłam światło, usiadłam obok drzwi łazienki i wzięłam do ręki szczotkę od psa. Zawsze jak ją czeszę to własnie w tym miejscu, zawołam ją...przyszła ostrożnie, dałam jej kawałek szynki, trochę poczesałam i przy okazji otworzyłam łazienkę. Teraz to już trzeba troszkę na siłę skierować ją do pomieszczenia, ale weszła i dostała resztę smakołyka, a do wanny trzeba już ją wsadzić. Czasem zdarza się, że sama wchodzi chętnie do łazienki i wskakuje do wanny, ale dzisiaj był ten dzień opornego psa. Przy pomocy domowników pies trafił w miejsce docelowe. Tam już trochę lepiej, bo stoi grzecznie i daje się umyć. Szorujemy psa z każdej strony i gotowe. Wytrzeć psim ręcznikiem i Ruda sama wyskakuje szybko z wanny, żebym się przypadkiem nie rozmyśliła. Wtedy rozpoczyna swój rytuał otrzepywania. I w taki oto sposób pies zyskuje czystą sierść na jakiś czas. 

Ale napisałam w liczbie mnogiej? Więc jakie to jeszcze porządki mam przy Astrze? Ostatnio też "ucięłam" jej łapy. Brzmi groźnie, ale nic w tym strasznego. Ruda zalicza się do psów długowłosych, a więc sierść nie ma litości i rośnie też między poduszkami na łapach. Czasem trzeba to obciąć, bo psu przeszkadza i łapie pełno brudu. Także takie porządki też zrobione. Jak przy tym Astra się zachowuje? Jest bardzo grzeczna, a wręcz zrelaksowana. Czasem zabierze łapę, bo ją coś połaskoczę, albo przypadkiem lekko ukłuję nożyczkami. Po takim "zabiegu" łapki wyglądają zgrabnie i pies czuję się lepiej. Na pewno jest to ważniejsze zimą, bo robią jej się kulę śniegu tam i bardzo jej to przeszkadza. Kiedy nie ma zimy to nie robię tego regularnie, ale jednak od czasu do czasu trzeba zajrzeć pod łapy.


I dzisiaj już tyle o psich porządkach. Na ciepłe dni trzeba jakoś się pokazać w psim świecie jak pies idzie na spacer do lasu. Musi jakoś wyglądać. A dzisiaj taki dzień lenia...oprócz kąpieli nic nie robimy, chociaż pogoda dopisuje, ale czasem warto posiedzieć i nic nie robić. Poza tym pies i tak jeszcze mokry i siedzi pod kocem, bo jej zimno. Nie wiem czemu, ale po każdej kąpieli w domu Ruda musi się wygrzać. Jednak jej to pasuje, bo może wylegiwać się na kanapie, na którą codziennie nie ma wstępu. I spała tak z dobrą godzinkę, aż zrobiło jej się ciepło i znudziło jej się to. 






P.S.: A jak już o porządkach mowa to skorzystała też na tym reszta stada i posprzątałam im ich mieszkanka. A na myśli mam szczurze stado i papugę, ale o tym to tylko tak wspominam. I dodam zdjęcie nowo umeblowanej, szczurzej klatki. Hamaki szyję sama jakby ktoś miał zamiar zapytać. ;)

9 komentarzy:

  1. Ja muszę zrobić posie porządki, bo rzeczy Fiony są porozwalane po całym domu.
    Ja kąpię spaniela raz w miesiącu i jest już dość przystosowane do tej czynności, co nie zmienia faktu że bardzo jej nie lubi. Za to, co dwa miesiące ścinam jej włosy z pomiędzy pazurów. Sunia tak jak Astra jest długowłosa i po prostu utrudnia to codzienne czyszenia łap po powrocie z dworu.
    Śliczne hamaki =).

    H&F
    http://jaimojaspanielka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie jest podobnie-jak mały zorientuje się, że szykuje się mycie, to przybiega do kogoś z domowników i zaczyna się trząść jak galaretka :D Ale potem biorę go na ręce i pod prysznic, tylko jak mam otwarte drzwi i na chwilę spuszczę z niego wzrok, to wyskakuje i spieprza :D
    Mój też będzie miał strzyżenie, ale już na całość :)
    Super masz te hamaki, w ogóle to klatka bardzo fajnie urządzona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli pies nie jest przekonany co do kąpieli to radziła bym go nie wołać do łazienki. Astra moze sobie skojarzyć przywołanie z czymś czego nie lubi i bum. Przywołanie zwalone. Ja psy po prostu zanoszę do kąpieli bez słowa. Ale to chyba sprawa psa i właściciela. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na spacerze przywoływanie działa :) Więc nie obawiam się tego, poza tym w lesie używam innej komendy. Czasem trzeba zanieść na siłę, ale to nawet dwie osoby mają problem, żeby ją podnieść, to trzeba ją troszkę oszukać, żeby podeszła bliżej łazienki ;p

      Usuń
  4. Pikuś też niedawno miał kąpiel, zawsze jak zorientuje się że będzie myty to chowa się pod stół :)

    Pozdrawiamy W&P
    beagle-pikus.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja Fuksa muszę kąpać co jakieś 3 tygodnie, czasami wychodzi co miesiąc, ale dłużej bez kąpieli niestety się nie da, bo Fuks jest już po tym czasie brudny i zakurzony. Mimo, że jest kąpany dosyć często to i tak zawsze jak szykuję łazienkę, to ten się chowa pod stół i nie chce wyjść, muszę go brać na ręce i zanosić xD

    Hamaki świetne :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z Roxi wolę odwiedzać salon dla psów, gdzie wszystko zrobią.
    Roxi nienawidzi się czesać, a co dopiero kąpiel.. w brudnej rzece czy stawie owszem, ale w wannie nie. :)
    Cudne zdjęcia! :) Dobrze, że zrobiłaś porządki. Ja jakoś w psich rzeczach (i swoich xd)

    Pozdrawiamy,
    Monia i Roxi,
    http://psie-perypetie.blogspot.com/ :).

    OdpowiedzUsuń
  7. esprit całkiem lubi kąpiele, super hamaczki ja swoi szczurkom też sama szyje :)
    MY BLOG

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna klatka, ja zastanawiam się nad kupnem chomika :P
    bibiblogdog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Lubię komentarze odnoszące się do tekstu, a nie tylko i wyłącznie do zdjęć. Każdy komentarz i nowy czytelnik to dla mnie duża motywacja do dalszego pisania! :)