sobota, 20 lutego 2016

8in1 MINIS - test

Dzisiaj przychodzę do Was z testem przysmaków 8in1 MINIS lamb&spinach. Przysmaki te dostałam w ramach współpracy ze sklepem internetowym NaszeZoo. Testerem miała być jeszcze Astra. Natomiast Niko na pewno nie pogniewał się, że obowiązki testowania przysmaków spadły na niego.


Zawsze byłam ciekawa smakołyków z tej firmy, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze, żeby je nabyć. Dostając paczkę nie wiedziałam co w niej jest i bardzo się ucieszyłam, że jedną z rzeczy są przysmaki od 8in1. Dostaliśmy przysmaki MINIS o smaku jagnięciny i szpinaku.

Informacje z opakowania: 
8in1 MINIS lamb&spinach to smaczne przysmaki dla psów z jagnięciną, szpinakiem i ryżem.
- Formuła bez glutenu - Receptura bogata w witaminy, bez zawartości tłuszczu i bez dodatku cukru. Przysmaki stanowią uzupełnienie codziennego pokarmu.
SKŁAD:  Składniki pochodzenia roślinnego: ryż 30%; proso 4%; mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego: mięso z jagnięciny 4%; szpinak 4%; minerały. 
ANALIZA: Białko surowe 20%; oleje i tłuszcze surowe 2,5%; włókno surowe 1,5%; popiół 5,5%; zawatrość wilgoci 28%. 

Pierwsze wrażenie po otworzeniu paczki to zapach. Nie śmierdzą, ale dla mnie nie pachną zbyt ładnie, jak typowe smakołyki o podobnym składzie. Skład nie jest zachwycający, jednak od czasu do czasu takie przysmaki nie zaszkodzą. Nigdy nie przyglądałam się bliżej składowi tych smaczków, byłam trochę zawiedziona ilością mięsa. Za bardzo nie przywiązuję do tego uwagi przy wyborze smakołyków, ale miło jak mięso jest na pierwszym miejscu.

Jeśli chodzi o samo opakowanie, które też jest ważne, bo często to ono zachęca nas do kupna smaczków jest przyjemne dla oczu. Z tyłu znajdziemy naklejkę, która pozwoli w łatwy sposób zamknąć smaczki i bez problemu dostać się do nich przy kolejnym użyciu. Jak sama nazwa mówi MINIS, a więc przysmaków w paczce jest sporo, bo aż 100 gramów, a do tego są dość małe (widać na zdjęciu ok. 2 cm). Myślę, że żaden pies nie miałby problemu ze zjedzeniem ich. Kształt oryginalny, przykuwa uwagę. Wydawałoby się, że są dość twarde, ale z łatwością można je pokruszyć na mniejsze kawałeczki, można powiedzieć, że "płatki kwiatka" ładnie odchodzą, a przy tym nie brudzą rąk i nie zostawiają na nich zapachu. Smakołyki są dość poręczne i na pewno nadadzą się do nauki jakichś komendy, czy nagradzania podczas spacerów.

Niko na początku nie był zachwycony. Widać, że ma swój gust i nie każde smaczki mu odpowiadają. Pierwszego wziął i od razu wypluł, ale po chwili pogryzł i zjadł. Z kolejnymi już nie było tak łatwo, zaczął się nimi bawić. Jednak za dwa dni znowu podałam je psu i zadziwiająco szybko je zjadł, czekał na więcej. Możliwe, że nie są to przysmaki, za które da się pokroić, ale nie są najgorsze. Widać, że Niko będzie dość wybrednym testerem, ale to może i lepiej? W każdym bądź razie przysmaki zjadł, czekał na więcej, wykonywał za nie komendy, ale nie jest to coś co będzie uwielbiał i chętnie się za to uczył. Jako przekąski będziemy stosować, ale jako nagrody przy nauce, czy spacerach raczej nie. Myślę, że kiedyś jeszcze ich spróbujemy. Dużym plusem jest to, że w sklepie NaszeZoo są dostępne w 10 wariantach smakowych, a więc jest z czego wybierać. Jak nie ten smak to może inny przypadnie Niko do gustu, a ich cena to 5,90 zł (w promocji), a normalnie 8 zł.




PODSUMOWUJĄC:
- łatwo można je podzielić
- nie śmierdzą i nie pozostawiają po sobie zapachu
- nadają się do nagradzania
- duży wybór smaków
- skład mógłby być lepszy
- smakują psu, ale bez szału 
- normalna cena jest dość wysoka
- duża dostępność w sklepach internetowych i stacjonarnych
- ładne i poręczne opakowanie 
- nadadzą się do wypełnienia konga 


Post powstał w ramach współpracy ze sklepem internetowym naszezoo.pl
Bardzo dziękujemy za możliwość przetestowania tych smakołyków! 

15 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się ich kształ, jest cudowny! Fiona jeszcze nie doznała zaszczytu przetestowania tych smaków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają na całkiem fajne :) Bardzo podoba mi się Twoja recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  3. Skusiłam się na nie w zoologicznym, kupiliśmy jeszcze wersję czerwoną ale zapomniałam o jakim smaku. Generalnie nam się sprawdziły świetnie, jednak psu szybko się znudziły. Więc po pewnym czasie nie było już tego hurraoptymizmu co na początku.. ;P
    Biscuit Life

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby skład był trochę lepszy byłyby super ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lola bardzo je lubi, ale skład nie jest najlepszy :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś jedno opakowanie z tych smaków. Szasta nie należy do wybrednych psów więc chętnie na nie pracowała.
    Recenzja świetnie napisana !

    OdpowiedzUsuń
  7. Super napisana recenzja. Mój pies to pochłaniacz wszystkiego, więc dla niego każde smaczki są na wagę złota :D

    Zapraszam do mnie i do zaobserwowania mojego bloga jeśli Ci się spodoba :)
    inxmyxdreamsx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie są nieco za duże- uznaję treserki o wielkości ok 1cm.
    Śliczny filmik, naprawdę.
    Jakie komendy zna Niko?

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię czytać twoje posty :)
    Poprawiają mi humor ;)
    Pozdrawiam! :)
    motekkotka5.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny kształt smaczków.Kwiatuszki !!!
    Bardzo fajny filmik !!Jest mega.
    Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy.
    Uwielbiam czytać wasze posty !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałyśmy kiedyś te smakołyki, ale o innym smaku, u nas też szału nie było :P na dodatek po kilku dniach przechowywania smaczków w otwartej paczce, zrobiły się tak twarde, że nie dało się ich połamać :\

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem jak Emet zareagowałby na skład, ale podoba mi się wielkość i kształt tych smakołyków :).

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam bardzo ochotę a te smaki, w sumie to psiaki. Również dostaliśmy do testów 8in1, u nas się jeszcze testują. Tych jestem bardzo ciekawa. Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. U nas firma 8in1 sprawdza się zawsze, czy to przy kościach czy smaczkach - Nel prosi o każdą przekąskę ;) Tego wariantu smakowego jeszcze nie miałyśmy, ale systematycznie próbujemy nowych, więc może niedługo i w nasze łapki trafią.
    Trzymajcie się ciepło, http://czarnekudelki.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe, może spróbujemy :) A, przepraszam, że zwracam uwagę, ale napisałaś "8in1 MINIS labm&spinac" labm zamiast lamb :)

    OdpowiedzUsuń

Lubię komentarze odnoszące się do tekstu, a nie tylko i wyłącznie do zdjęć. Każdy komentarz i nowy czytelnik to dla mnie duża motywacja do dalszego pisania! :)