sobota, 5 marca 2016

Psie zakupy

Takie posty u mnie na blogu to raczej rzadkość. Nowy domownik, a więc wiązało się to z zakupem kilku dodatkowych rzeczy. Wcześniejsze zakupy opierały się tylko na smakołykach, a dzisiaj będzie sporo różności. Nie przedłużając zacznę pokazywać, bo wiem, że takie posty cieszą się popularnością. Sama lubię przeglądać psie zakupy u innych.


Zacznę od największego, a więc jest to legowisko puchowe CAZO Maxy OUTDOOR. Nowy domownik to początku chcieliśmy, żeby miał swoje miejsce. Jednak na posłanie musiałam czekać trochę czasu, ale w końcu dotarło do nas i jest naprawdę bardzo fajne. Rozmiar tego legowiska to 105x85 cm. Może wydawać się spore, ale takie właśnie chciałam dla Niko. Niech ma swój kąt, a im więcej miejsca tym bardziej może się rozciągnąć.


1. Karma mokra Activ Pet - Jak wiecie, albo i nie, niedawno w Biedronce były zwierzęce akcesoria i między innymi właśnie taka mokra karma. Jest to Dolina Noteci, ale pod biedronkową nazwą. Skład jest dobry, a cena tej karmy to tylko 3,50 zł. Naprawdę warto polować na te puszki, duży wybór smaków i do tego niedrogo. Zakupiłam mały zapas.

2. Rocco Chings filety z kaczki - Przy okazji zakupów na zooplusie nie może zabraknąć w koszyku przysmaków z Rocco, a tym bardziej suszonego mięsa, które robi furorę u Niko. Świetnie się sprawdzają jako przekąski.

3. Pasta z TRIXIE drobiowa i łososiowa - Miałam zamiar używać tego jako odwrócenie uwagi na spacerach. Na razie leżą zamknięte w lodówce. Na pewno wykorzystam je do Konga.

4. Rocco Cubes - Jak widać kolejne smakołyki z Rocco, ich cena nie jest jakaś wysoka, a smakują psu. Smakołyki w kształcie kosteczek o smaku ryby z kurczakiem. Zamówiłam pakiet 2x150 gram i naprawdę sprawdzają się świetnie jako nagroda, można bez problemu podzielić na mniejsze części. Jednak strasznie śmierdzą rybą, ale to dobry znak.

5. Noga jagnięca - Zapychacz koszyka, żeby wyszła pewna suma do darmowej wysyłki. Kość jak kość, pies się cieszy i połowy już nie ma.

6. Rocco Bar-B-Q 36 sztuk - Przy Astrze się sprawdzały, to postanowiłam do nich wrócić i Niko pokochał te przysmaki, zrobi wszystko za takiego kabanosa.


7. Pluszowa zabawka dla psa Dotti z firmy Karlie - Za zakupy na zooplusie dostaje się punkty, które potem można wymienić na jakieś przedmioty. I właśnie ta zabawka jest za te bonusy. Piszczące, pluszowe coś. Niko oszalał na punkcie tej zabawki.

8. "Żyrafa" z Biedronki - Przy okazji artykuł dla zwierząt były psie zabawki za 10 zł. Nie mogłam nie skorzystać. Piszcząca, fajna żyrafa. Niko lubi miękkie, piszczące rzeczy, a więc ta przypadła mu do gustu.

9. Kauczukowy hantel do czyszczenia zębów ZOLUX - Ten przedmiot Niko dostał do testowania od sklepu naszezoo.pl. Recenzja pojawi się za jakiś czas. Jednak widać, że pies nie jest tym zainteresowany.

10. "Wiewiórka" z Biedronki - Kolejna rzecz z biedronki. Szeleści i piszczy. Kiepsko wykończona, bo musiałam już ją zszywać, ale pies ma z niej wielką frajdę.


11. Smycz przepinana Furkidz - Mamy smycze, ale chciałam coś dłuższego na codzienne spacery. Na zwykłej smyczy nie miał tyle swobody, a linka 10 metrów zazwyczaj używana jest tylko w weekendy. Ta smycz ma 3 metry, a więc pies może sobie trochę polatać.

12. Smycz Furkidz - Kolejna smycz, ta była kupiona dla Astry. Jednak nie zdążyłam jej pokazać na blogu, teraz odziedziczył ją Niko. Na razie z niej nie korzystamy, ale na pewno przyda się na jakieś wypady do miasta.

13. Obroża Furkidz - Obroża do kompletu ze smyczą. Obecnie Niko nosi ją cały czas, ale w planach mam zakup jakichś szelek.

14. Adresówka Furkidz - Astra nie doczekała się adresówki dla siebie. Postanowiłam, że Niko będzie miał taką małą, ale jak bardzo ważną rzecz. Nic specjalnego, małe kółeczko z imieniem i telefonem. Jestem ciekawa jak długo wytrzyma.


15. Piłka gimnastyczna - Zakupiona w Biedronce. Jeszcze nie używana, bo muszę poczytać co nieco o tym jak ćwiczyć na niej z psem. Poczeka na lepszy czas, ale na pewno kiedyś zaczniemy jej używać.


I dzisiaj byłoby to na tyle. Mam nadzieję, że taki luźniejszy post przypadł Wam do gustu.

20 komentarzy:

  1. U mnie zakupy to też rzadkość, częściej kupuję smakołyki, których raczej nie pokazuję :). Bardzo fajny post i wszystko ciekawie przedstawione. Ja nie załapałam się na zabawki z Biedronki, wszystkie były wykupione i powybierane, kiedy chciałam coś kupić..

    fastyork.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać że zakupy udane.Świetne gadżety.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nam ostatnio też trochę rzeczy doszło. :) Niestety nie zdążyłam na okazję do biedronki, ale możliwe, że jeszcze coś jest (może). :D

    OdpowiedzUsuń
  4. my również mamy obróżki od Furkidz, jesteśmy bardzo zadowoleni ;) Piłkę do ćwiczeń też mamy, ale Alex zamiast ćwiczyć woli ją turlać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też nie kupuję zbyt często psich rzeczy, a jak już to jedną-dwie, a o takiej ilości nie ma sensu robić postu :D.
    Jestem ciekawa, jak prezentuje się ta piłka z Biedronki. Nie mogę się doczekać, aż zaczniecie na niej ćwiczyć :). My mamy taką mini z Biedronki, ale to z baaardzo dawna, a tym razem akurat nie byłam.
    Lubię te obroże, smycze i adresówki z Furkidz, moim zdaniem są śliczne ♡♥♡. Mam tę adresówkę już ponad 1,5 roku i nadal się trzyma, więc nie ma się do czego przyczepić.
    Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. smaczki Roco cubes - lubimy bardzo, cena jednak zaporowa przy ilości godnej dwóch psów. Na zooplusie są też fajne smaki treningowe 3x450g za 25zł :D
    Pasztety trixie też fajna sprawa, korzystamy od dawna, ale dzięki za cynk, że są też łososiowe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne zakupy ! Ja cały czas poluje w Biedronce na te puszki z mięsem ale jeszcze jakoś ich nie widziałam :D
    U mnie rzadko są takie zakupy :) Zawsze coś na bieżąco kupuje

    OdpowiedzUsuń
  8. Polowałam na tą wiewiórkę i żyrafę z Biedronce, a znalazłam tylko mega małe pluszaki i kilka poprzednich zabawek. Może dostawa jeszcze będzie. Oby, bo się strasznie nakręciłam, tym bardziej że takie zabawki nam się przydadzą. Ta klasyczna wersja od Furkidz jest najlepsza, te kolorki tych smyczy są obłędne :D
    Biscuit Life

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten zestaw w słoniki od Furkidz i ta miętowa/turkusowa smycz wymiatają!

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię takie posty ... Śliczny ten słonikowy komplecik . Muszę wybrać się do Biedronki na wyprzedażowe pozostałości zabawek , bo u nas bardzo mało kupują tego typu rzeczy .

    Obserwuję :)
    http://beaglowate.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nam wystarcza kilka miśków, piłek i szarpaków - pies szczęśliwy, a inne zabawki są bee. Najczęściej kupuję smakołyki do treningów bo szybko się kończą :/ Bardzo fajne zakupy, oby zabawki wytrwały jak najdłużej ;)

    Pozdrawiamy
    http://bialykrukk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Załamałam się czytając tego posta, nad tym, że nie zorientowałam się, że w Biedronce były takie fajne psie rzeczy... Dodatkowo smycz 3m też mi się marzy!
    Pozdrawiam :) http://nibylabek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam czytać posty tego typu. Ja dorwałam na mega promocji w kakadu legowisko z diversa, nie wiem kto kupił by go przed promocją. Gdyby nie to rozmyślałam właśnie cazo tylko, że różowe. Żałuję, że nie kupiłam tego szeleszczącego wiewióra mój pies kocha szeleszczące rzeczy, ale z tego co widzę to regularnie wraca do oferty. Uściskaj od nas Niko. A u nas już pojawiła się recenzja od NaszeZoo: Ciało grzybów, nazywane grzybnią, nie jest zróżnicowane na tkanki

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam haule zakupowe! Ja na zabawki z biedronki niestety nie trafiłam, choć już wcześniej zostałam o nich poinformowana, to przeziębienie mnie zaniemogło, a po wykurowaniu w sklepie nie zostało niestety już nic.
    Miętowa smycz jest świetna! Ach ten kolorek :3

    OdpowiedzUsuń
  15. Smycz i obroża w słoniki takie cudowne! Piszczące zabawki z biedry też ciekawe. Wiewiórką pewnie można się fajnie szarpać:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Już miałam ci to napisać na fejsbuczku, ale no nic, napiszę tutaj. To legowisko wygląda na bardzo miękkie, sama rzuciłabym się na nie z przyjemnością :D Zazdro, Niko! Pańcia to Cię rozpieszcza ♥
    Activ Pet do Dolina Noteci...? Łał, kompletnie nie wiedziałam. Dolinę nawet szanuję, a myślałam że Activ to jakaś niezdrowa papka z Biedry. Nie powiem, trochę inaczej na nie teraz patrzę :D
    Tę zabawkę-żyrafę pod numerkiem 8 miałyśmy z Nel. Wytrzymała kilka miesięcy, ale już trafiła na wysypisko. Uważaj na nitki, które zaczną od niej odchodzić, Nel dobierała się do nich i próbowała wszystkie wyciągnąć i zeżreć.
    Pozdrawiamy ciepło i zapraszamy do nas na http://czarnekudelki.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale mały ma z Tobą dobrze! :D Najbardziej podoba mi się turkusowa smycz, piękny kolorek :).

    OdpowiedzUsuń
  18. Byłam w dwóch biedronkach i były tylko piłki ~20 cm, jakim cudem ustrzeliłaś dużą???
    No, na tym posłaniu Niko jak król!

    OdpowiedzUsuń
  19. Duże zakupy i pewnie udane :D A ta smycz turkusowe jest świetna, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetne zakupy, u nas takie pluszowe zabaweczki wytrzymałyby jedno szarpnięcie :(

    OdpowiedzUsuń

Lubię komentarze odnoszące się do tekstu, a nie tylko i wyłącznie do zdjęć. Każdy komentarz i nowy czytelnik to dla mnie duża motywacja do dalszego pisania! :)