sobota, 29 kwietnia 2017

Woda, co i jak - aqua pro animale

Jakiś czas temu do przetestowania od sklepu KrakVet dostaliśmy wodę przeznaczoną specjalnie dla psa. Od początku wiedziałam, że nie chcę pisać tutaj standardowej recenzji jakie można znaleźć na moim blogu, a podejść do tego zupełnie inaczej. Produkt zostanie oceniony, ale też wprowadzę kilka faktów dotyczących wody w diecie psa.



Propozycję o przetestowaniu wody dostałam na maila. Zastanawiałam się, czy chcę w to wchodzić. Jednak sama nigdy nie sięgnęłabym po taki produkt i postanowiłam, że sprawdzimy co to jest. Od początku podchodziłam do tego z dystansem i bardziej jako ciekawostka. A co z tego wyszło? Właśnie mam zamiar o tym napisać.

Zacznijmy od tego, że woda w życiu każdego żywego stworzenia jest niezbędna, potrzebna do odpowiedniego funkcjonowania organizmu. Bez pożywienia możemy przeżyć nawet do kilku tygodni, ale brak wody szybko daje o sobie znać i osłabia organizm. Woda nie odpowiada tylko za gaszenie pragnienia, ale pełni sporo ważnych funkcji, które pozwalają na prawidłowe działanie narządów w organizmie. Podlega ona ciągłemu obiegowi.

"Woda stanowi rozpuszczalnik i środek transportu dla różnego rodzaju substancji chemicznych (substancje odżywcze, enzymy, produkty przemiany materii) oraz środowisko reakcji biochemicznych. Jest także niezbędnym składnikiem istotnych procesów chemicznych (hydroliza), jak np. trawienie enzymatyczne białek, tłuszczów i węglowodanów. Woda odgrywa również rolę termoregulacyjną, dzięki swoistym właściwościom fizycznym." 

Należy pamiętać, że pies chłodzi się poprzez dyszenie. Do tego procesu niezbędna jest woda, poprzez parowanie wody w trakcie ziajanie pies oddaje namiar ciepła. Woda jest też potrzebna do tego, aby zachować/nadać odpowiedni kształt i elastyczność tkankom. Odgrywa ona kluczową rolę, a więc ważne jest utrzymanie odpowiedniego bilansu wodnego tak, aby nie doprowadzić do odwodnienia, ale także do nadmiaru wody w organizmie.

W jaki sposób dostarczamy wodę? Przede wszystkim dostarczana jest pod postacią wody pitnej, ale nie można zapominać, że znajduje się ona także w pokarmie oraz powstaje w trakcie reakcji zachodzących w organizmie. Ilość wody jaką pies otrzymuje w pożywieniu zależy do tego czym jest karmiony. Wiadomo, że gdy głównym posiłkiem jest sucha karma to dostarcza ona mniej wody od karmy mokrej. Jeśli woda zostaje dostarczana to także zachodzi proces utraty wody, między innymi przez układ pokarmowy, układ oddechowy (ziajanie).

W takim razie ile wody powinien przyjmować pies? W kilku różnych miejscach, także na stronie producenta AQUA pro animale, znalazłam informację, że na jeden kilogram masy ciała psa przypada około 50 ml wody. Jednak każdy pies jest inny i warto jest wiedzieć ile wody potrzebuje Twój pies, a nie wydzielać tyle ile podaje internet, książka. Trzeba też pamiętać, że na ilość wypijanej wody mają wpływ pewne czynniki, o których warto wiedzieć.

DIETA - wpływ ma oczywiście rodzaj podawanego pokarmu, o czym już wspominałam. Pies na suchej karmie wypija dużo więcej od psów jedzących mokre lub surowe jedzenie.
POZIOM AKTYWNOŚCI - podczas aktywności fizycznej pies traci więcej wody z organizmu, a więc w trakcie ćwiczeń, pracy wypije on więcej wody.
POGODA - w cieplejsze dni pies więcej pije, bo potrzebuje wody do chłodzenia się w procesie ziajania.


Przejdźmy jednak do tego, czy pies naprawdę potrzebuje wody stworzonej specjalnie dla niego? Jest wiele źródeł, z których pies pije wodę. W domu możemy przypilnować, żeby była to woda z kranu, woda przegotowana lub woda źródlana, albo specjalna woda dla psa. Jednak na spacerze, podczas swobodnego biegania, pies sam decyduje o tym skąd napije się wody. Rzeki, kałuże, jeziora...z każdego źródła, woda da taki sam efekt i zaspokoi pragnienie psa. Oczywiście jeśli mamy możliwość kontrolowania tego na spacerze to unikamy brudnych kałuż, kałuż przy jezdniach.

Jaka jest AQUA pro animale? Woda, którą dostaliśmy do testów dostępna jest w butelkach po 0,5 l, 1,5 l oraz 5 l . My dostaliśmy ponad 10 butelek w pojemności 1,5 l. Po otrzymaniu przesyłki dalej nie przekonywało mnie produkowanie takiej wody. Moim zdaniem jest to pewne naciąganie psiarzy, którzy za wszelką cenę chcą jak najlepiej dla swoich pupili, a więc są skłonni sięgnąć po taki produkt. Jednak Niko przystąpił do testowania, a co z tego wyszło? Przejdźmy więc do oceny.

Na stronie producenta znajdziemy opis produktu. Można wszystko znaleźć TUTAJ. Strona jest przejrzysta i możemy znaleźć na niej wszystkie informacje, które nas interesują. Znajdziemy tam także korzyści, które przyniesie nam podawanie tej wody: przygotowana z myślą o zwierzętach domowych, polecana przez lekarzy weterynarii, ogranicza występowanie kamicy moczowej, nie zawiera chloru, przetestowana mikrobiologicznie. Produkt na pewno jest przygotowany z myślą o zwierzętach, bo w końcu takie jego zastosowanie. Polecane przez weterynarzy? Szkoda, że nie jest to poparte wypowiedziami weterynarzy. Kamica nerkowa, chlor... tutaj można się zgodzić, bo woda z kranu nie zawsze jest super czysta, kamień zbierający się na misce nam o tym przypomina. I dochodzimy do zapewnienia o badaniach - czy znajdziemy gdzieś ich wyniki?
Co powiem o samym produkcie? Po otrzymaniu przesyłki od razu postanowiłam podać ją psu. Jakie było moje zdziwienie jak Niko wypił ją w mgnieniu oka. Nie był to moment po spacerze, ani żadnej aktywności. Ile nalałam tyle zostało pochłonięte. Na sam dźwięk lanej wody Niko przybiegał do kuchni i wypijał ją do ostatniej kropli. Niko je suchą karmę, a więc jest zaliczany do psów, które piją więcej, ale tę wodę pił bez powodu. Woda w diecie psa jest potrzebna do odpowiedniego funkcjonowania, a nie dla walorów smakowych. Do produktu dodana jest acerola, nigdy nie zastanawiałam się nad takimi dodatkami w diecie psa. Na stronie producenta znajdziemy opis, że owoc ten jest pełen witamin i innych dodatków, które wspomogą organizm psa.

Początkowo podawałam wodę bez mieszania z wodą kranową. Jednak uznałam, że jest to niemożliwe, aby pies pił tak dużo. Picie dużej ilości wody wiązało się z częstszą potrzebą spacerowania. Niko wychodził z domu i od razu ciągnął pod krzaczek, pierwszy sik trwał bardzo długo, a później pies zatrzymywał się bardzo często na tak samo długie postoje. Niko dostając wodę, wypijał ją od razu, całą miskę i czekał na więcej. Postanowiłam mieszać ją z wodą z kranu i tym sposobem wyeliminowałam problem wypijania ogromnej ilości. Wiele osób pisze o tym, że AQUA pro animale zaspokajała szybciej i na dłużej pragnienie psa, Niko reagował na nią jak na najlepszy smakołyk i pił, żeby wypić wszystko co znalazło się w misce, niezależnie od pory dnia.  Niko przed podawaniem testowanej wody, zaczął jeść nową karmę. Z przyswajaniem jej było wszystko super. Kiedy do diety weszła nowa woda zaczęło się to psuć. Na pewno nie mogę stwierdzić szkodliwości wody, bo zbiegło się to w czasie z nową karmą. Kupy później były rzadkie, ale nie były to pilne biegunki. Po przejściu ponownie na wodę z kranu, wszystko wróciło do normy i tak już zostaliśmy.

Do testów podchodziłam sceptycznie i nadal nie jestem przekonana do takiego produktu. Zastanawiałam się, czy taka woda ma jakieś poparcie wśród psiarzy. Nie byłam w stanie tego ocenić na dużą skalę, ale postanowiłam zapytać kilka osób o taki produkt. Poniżej kilka opinii innych psiarzy, których poprosiłam o komentarz do tego produktu:

RudoSzorski Team
"Moim zdaniem woda dla psa to tylko wymysł sklepu aby "naciągnąć" ludzi...Nie jest ona tania, ma w sobie "dobre witaminki" po których 3/4 psich testerów dostało biegunki i wymiotów. Nigdy nie kupiłabym takiej wody. Szkoda pieniędzy. Pomysł wody dla psa nie przemawia do mnie. Psy piją zwykłą wodę od tysięcy lat i żyją, są zdrowe. "

Zamerdani
"Jeśli chcesz znać moją opinie to dla mnie jest to mega naciąganie psiarzy i sprzedawanie im "zdrowego powietrza w słoiku", Nic nie skłoniłoby mnie do jej zakupu, bo jest to tylko woda z jakimiś dodatkami, gdzie skład jest w większości tajny i nieprecyzyjny. Wolałabym kupić zwykłą Nałęczowiankę, która przynajmniej mam pewność że jest "normalna" bo jest dla ludzi, i acerolę wysokiej jakości – robiąc im swoją „super” wodę niż płacić za "psi produkt" który już z samego założenia jest dla mnie przereklamowany. A jak dochodzą mnie słuchy wiele psów miało po nim problemy trawienne. Pies od wieków pije zwykłą wodę, ewentualnie dostaje do tego suplementy i witaminy oraz dobrze zbilansowaną karmę, a takie produkty zupełnie do mnie nie przemawiają. Pomijam fakt, że woda w plastikowej butelce nigdy nie będzie dla mnie produktem najwyższej jakości, to te wszystkie hasła o wyższości tej wody nad kranową po prostu są dla mnie nie do przyjęcia, gdyby „woda z kranu” miała tyle szkodliwych substancji nie miałaby statusu wody pitnej i ogólnie nie byłoby jej w kranach. Swoją drogą bardzo chciałbym zobaczyć wyniki badań ich ‘super’ wody. Także podsumowując, nie kupiłabym tego produktu i zupełnie to do mnie nie przemawia."

Mia&Bella - nakrapiany świat
"Do kupienia wody dla psa skłoniło by nas chyba tylko to, że akurat nie mamy zwykłej wody ze sobą, a tylko taka byłaby w sklepie . ;) Trudno powiedzieć. Może na próbę kupiłabym. Moje psy w domu piją wodę z kranu, wodę wymieniam i dolewam kilka razy dziennie, one mają takie fafle, że im ta woda wypływa z pyska na podłogę w kuchni przez co cała woda nie trafia do przełyku co za tym idzie, jej zużycie jest całkiem spore, a taka woda dla psa podejrzewam jest produkowana w małych butelkach? Musiałabym jej chyba dużo kupować, nie wiem czy byłoby to opłacalne, po za tym, kolejne puste butelki do śmieci? Staramy się dbać o środowisko, nie produkować niepotrzebnie kolejnych śmieci. Kiedy idziemy w plener, biorę wspólną wodę zwykłą mineralną dla siebie i psów, także pijemy z jednej butelki, tzn. one z miski. ;) Poza tym zawsze znajdą jakiś strumyk, czy rzeczkę z której piją na wycieczkach, a nawet kałużę, bo piją nawet wodę z błotem, więc na stałe na pewno nie kupowałabym wody dla psa, najwyżej jedną buteleczkę na próbę."


Psiolubni
"Hej! Moje psy piją zwykłą wodę nieprzegotowaną, czasami nawet taką z kałuży. Kiedyś, gdy Nik był mały gotowałam mu wodę, ale w miarę upływu czasu stopniowo zrezygnowałam z tego zabiegu. Na pewno sięgnęłabym po taką wodę gdyby moje zwierzęta nie tolerowały takiej zwykłej "kranówy." nawet tej przegotowanej. Nie sądzę, aby woda w butelce miała jakiś zbawienny wpływ na psi organizm, dlatego bez potrzeby nigdy się na nią nie skuszę. Kiedyś z ciekawości kupiłam wodę dla gryzoni (przeznaczoną dla moich szynszyli) i zdrowie, zachowanie futrzaków było takie samo jak po piciu zwykłej wody. Uważam, że w przypadku zwierzęcia tolerującego wodę z kranu jest to zwykłe marnowanie pieniędzy. Lepiej jest je wydać na coś innego. " 



Cena za butelkę 0,5 l to 2,49 zł, przy największej pojemności za jeden litr cena wychodzi 1,79 zł. Na pewno podawanie takiej wody nie należy do najtańszego rozwiązania. Czasem trzeba wylać połowę miski, bo wpadły do niej jakieś resztki jedzenia lub chcemy po męczącym spacerze podać świeżą wodę. 

AQUA pro animale jest wodą produkowaną specjalnie dla psów, użyte produkty są najwyżej jakości i mają przynosić wiele korzyści dla organizmu psa. Czy kupowałabym taką wodę? Jeśli nie miałabym innego wyjścia. Jednak taka woda jest trudno dostępna w sklepach stacjonarnych, a więc planując jakąś wycieczkę trzeba byłoby zamówić ją ze sklepu internetowego kilka dni wcześniej. Ciężko ocenić mi taki produkt. Sama nie jestem do niego przekonana i nie mogę powiedzieć, że polecam lub nie. Jednak moja ciekawość została zaspokojona i jestem usatysfakcjonowana tym, że mogłam przetestować taki produkt, zobaczyć co tak naprawdę się pod tym kryje. Każdy pies zareaguje inaczej, jeśli jego właściciel chce kupować taką wodę to nie widzę żadnych przeciwwskazań.

Wodę można kupić w sklepie KrkVet.
Więcej na jej temat na stronie producenta TUTAJ 

A Wy uważacie, że taka woda jest potrzebna na psim rynku?
  
Linki do artykułó, z których korzystałam przy tworzeniu wpisu:
1. psipark.pl       2. psy24.pl

Dziękujemy za możliwość przetestowania tego produktu. Zawsze to jakieś nowe doświadczenie i możliwość porównywania. 

www.krakvet.pl

4 komentarze:

  1. Fajny sposób przedstawienia z recenzji. Mi się bardzo podobało. Dowiedziałam się kilku ciekawostek. Co do samej wody - u nas miska zawsze stoi pełna ze świeżą wodą. Nie odliczam specjalnie ile litrów na dzień powinien wypić bo dla mnie to bzdura (chyba, że jest problematyczny pies).
    Co do Aqua Pro Animale; raczej bym się na to nie zdecydowała. Też nie myślałabym o tej wodzie w sposób niezbędny do psiej diety. Dla mnie osobiście to może być fajna woda raz na jakiś czas by psu tą michę urozmaicić. Ale na dłuższą metę by mi się to nie opłaciło. Fado pije w taki sposób, że zawsze w misce lądują jego gluuuty, a wtedy zmieniam wodę na świeżą. Więc w tym przypadku mając taką wodę pieniądze by poszły w .. trawę. Co do aceroli to jest to fajny składnik, tylko szkoda że w małej ilości. Raczej każdy kto chciałby wzmocnić organizm psa nie zdecyduje się na taką wodę, a dobre suple. Dla mnie taka woda to mimo wszystko wymysł rynku. Porównywalnie do psiej czekolady... :p
    Pozdrawiamy Wiktoria&Fado | Biscuit Life

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja, inna niż wszystkie. :) Ciekawy pomysł z zapytaniem o zdanie kilku innych blogerów. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie ta woda jest zbijaniem kasy na bezmyślnych ludziach, jeżeli jeszcze byłby to ajkiś napój z dodatkowymi witaminami do np. uzupełnienia po ciężkim treningu, ale do codziennego picia?

    OdpowiedzUsuń
  4. Recenzja jest świetna ! Sama czekam na tą wodę i cóż minął miesiąc a nadal nie dostałam paczki chodź zapewnili mnie że została wysłana zaraz po świętach :) No i już chyba raczej jej nie zobaczę :)
    Pozdrawiam, Złoty Pies

    OdpowiedzUsuń

Lubię komentarze odnoszące się do tekstu, a nie tylko i wyłącznie do zdjęć. Każdy komentarz i nowy czytelnik to dla mnie duża motywacja do dalszego pisania! :)