środa, 12 sierpnia 2015

TEST mokra karma Naturo

W poprzednim poście wspominałam o tym, że Astra została jedną z testerów karmy w ramach współpracy ze sklepem internetowym zwierzakowo.pl . Jest to nasz taki pierwszy post, nigdy nie miałyśmy okazji nic testować, a pisałam tylko recenzje tego co akurat zakupiłam z ciekawości. Do testowania dostałyśmy 4 opakowania po 150 gram ( w sprzedaży jest także 400 gram) mokrej karmy Naturo w różnych smakach oraz przysmaki od AlphaSpirit.


Dzisiaj przychodzę z testem mokrej karmy Naturo. Nigdy nie słyszałam o tej karmie to stwierdziłam, że Astra chętnie przetestuje. Już przewijało się u nas sporo różnego rodzaju mokrego jedzenia i wiem jak Astra reaguje, ale zacznijmy od początku..

Opis znaleziony w internecie:
Naturo to najwyższej jakości naturalne karmy dla psów stworzone z myślą o zapewnieniu pupilowi prawdziwie zdrowej i zbilansowanej diety.
  • 60% zawartości mięsa od dostawców z Irlandii i Wielkiej Brytanii,
  • Nie zawiera sztucznych barwników, polepszczy smaku i konserwantów,
  • Wzbogacona o witaminy i minerały,
  • Zawiera kwasy tłuszczowe Omega-3 i Omega-6,
  • Naturalnie hipoalergiczna,
  • Świeże mięso dostarcza wyjątkowo wysokiej jakości białka pomagającego budować i utrzymać w doskonałej kondycji mięśnie, skórę i kości.

Witaminy i minerały: wit. A, D i E są dostarczane w chronionej postaci i przyczyniają się do wzmocnienia systemu immunologicznego oraz wspomagają utrzymanie zdrowych kości i zębów.

Skład: kaczka 60%, brązowy ryż 20%, marchew 5%, groszek 5%, ziemniaki 5%, minerały, olej słonecznikowy, olej z łososia, suszone pomidory, suszone wodorosty Kelp, suszona bazylia.



Moje zdanie:
Jeśli chodzi o skład to nie można się przyczepić, bo jest naprawdę dobry. Mięso zawsze w ilości 60 %, mogłoby być więcej, ale nie narzekajmy. Dodatek ryżu i warzyw także na plus. Trzeba zaznaczyć, że warzywa nie są tylko napisane, ale także widoczne po otworzeniu opakowania. Jeśli już jestem przy opakowaniu to tutaj też napiszę kilka słów. Nie jest to tradycyjna puszka jak zazwyczaj przy mokrych karmach. Z wierzchu kartonowa osłonka, a z niej wysuwa się plastikowy pojemniczek zamknięty foliowym wieczkiem. Łatwe z otwarciu i w ponownym zamknięciu jeśli nie wykorzysta się wszystkiego na raz. 


Ja postanowiłam karmę przetestować w trzech opcjach. Pierwszą było pomieszanie z suchą karmą, druga próba wypełnienie Konga i trzecia podanie samej karmy mokrej. 

Sucha karma + mokra = ?
Była to pierwsza styczność Astry z nowym produktem i wypadła jak najbardziej na plus. Karma sucha jaka posłużyła nam do testu to Purizon z dodatkiem Acany. Karmy wylądowały w misce i dodana została mokra, nie cała, bo byłoby za dużo, dlatego takie rozwiązanie Astra miała na dwa razy. Pies jak najbardziej zainteresowany. Nie mogła się doczekać, aż spróbuje. Oczywiście jak to Ruda pierwsze co zrobiła to wyjadła mokrą karmę na tyle ile było to możliwe, a potem zabrała się za resztę. Sama sucha karma nie wzbudza u niej takiego zainteresowania, a z mokrą od razu zjadła i czekała na jeszcze. 
Takie połączenie zdało egzamin. I co najważniejsze nie było żadnych rewolucji żołądkowych, a często po jakiejkolwiek mokrej karmie Ruda puszcza bąki, a tutaj tego nie było, więc jestem zadowolona. 


Kong + mokra karma = ?
Drugą opcją był kong. Była to moja druga próba z jakąkolwiek mokrą karmą i tą zabawką. Albo ja nie umiem wypełnić tego dobrze, albo Astrze taka forma nie przypada do gustu. Jeśli w środku jest sucha karma, albo jakieś przysmaki to jest super. Jednak z mokrą karmą w środku Ruda sobie nie radzi i szybko traci zainteresowanie. Co prawda bardzo ją interesowało to co było w kongu, ale nie do końca była zadowolona z faktu, że musi sobie sama to jakoś wyciągnąć. Chwilę się pomęczyła i zostawiła zabawkę w spokoju. To wydłubałam ze środka to co było i dałam jej resztę do miski, co oczywiście zniknęło szybko. 
U mnie połączenie mokrej karmy z kongiem się nie sprawdza, ale to widocznie Ruda nie lubi takiej formy. Natomiast wyciągnięte jedzenie ze środka bardzo jej smakowało. 

Sama mokra karma = ?
To jest coś co Ruda uwielbia najbardziej, czyli same pyszności. Taka forma odpowiada jej najbardziej, nic jej się nie pęta i może się delektować smakiem karmy. Na jeden posiłek dla Astry muszę wyłożyć całe opakowanie. Oczywiście gdyby było to możliwe to zjadłaby tego kilogramy i jeszcze czekała na więcej, ale taka opcja nie istnieje. No więc do miski trafiła sama mokra karma i Astra w niebo wzięta. Długo nie trwało, żeby miska była pusta. Z tej "przygody" mam krótki filmik...



PODSUMOWUJĄC 
Karma jak najbardziej godna uwagi. My możliwe, że jeszcze kiedyś po nią sięgniemy. Małe opakowania dla nas są dobre, bo nie muszę chować po lodówce puszki, a tak starcza nam na raz i można wyrzucić. 

Plusy
+ najważniejsze, że pies po zjedzeniu tej mokrej karmy nie ma wzdęć, co przy innych było skutkiem natychmiastowym po posiłku
+ dobry skład
+ zapach, który nie drażni
+ spory wybór smaków 
+ praktyczne opakowanie 
+ smakuje psu

Minusy
- dość wysoka cena jak za 150 gram
- niedostępność w sklepach stacjonarnych

P.s.: Do testów pozostały nam jeszcze smakołyki z AlphaSpirit i również z tej firmy dostałyśmy nogi wieprzowe, czego jestem najbardziej ciekawa, bo Astra różnie reaguje na kości. Więc jeszcze dwa posty testowe się pojawią w najbliższym czasie, ale nie martwcie się, w między czasie jakieś nudniejsze posty z naszego życie też będą. :)

Post powstał w ramach współpracy ze sklepem internetowym zwierzakowo.pl . 
Bardzo dziękujemy za możliwość przetestowania tego produkt! 

5 komentarzy:

  1. Już gdzieś się spotkałam z tą karmą, ale nie do końca wiem gdzie. Na pewno nie miałam szansy na jej wypróbowanie. Recenzja bardzo przyjemna :).

    H&F
    http://jaimojaspanielka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Z niecierpliwością czekam na test smaków od AlphaSpirit, od jakiegoś czasu rozważam ich zakup, ale lubię jednak znać opinie innych :D
    Karma wydaje się być ciekawa, ale u nas opcja karmienia mokrym zupełnie by się nie sprawdziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzieś już słyszałam o tej firmie :) My na razie zostajemy przy Kingsmoor, ale kto wie, może kiedyś się skusimy ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz słyszę o tej firmie.Skład wydaje się dobry.Ważne jest również informacja,która zawarłaś iż pies nie miał wzdęć.Niestety przy karmach mokrych moje psy często mają wzdęcia i rewolucje żołądkowe.Może się skuszę na ten produkt :)

    Pozdrawiamy
    http://szalonybelg.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy o tej firmie nie słyszałam, ale jeśli ma tyle zalet warto by spróbować.:)

    OdpowiedzUsuń

Lubię komentarze odnoszące się do tekstu, a nie tylko i wyłącznie do zdjęć. Każdy komentarz i nowy czytelnik to dla mnie duża motywacja do dalszego pisania! :)