sobota, 30 kwietnia 2016

To już jest koniec....

...ale nie koniec bloga! :D Może ktoś się wystraszył tytułem, ale spokojnie, blog jest dla mnie ważny i jak na razie nie planuję z niego rezygnować. Jakiś czas temu, w jednym z postów pisałam, że szykuje się wiele zmian w moim życiu. A może jedna, największa!




Zacznę może od tego, że za kilka dni czeka mnie maraton matur. Mam plany, żeby ją zdać, ale będzie jak będzie. Matura jest równoznaczne z tym, że właśnie wczoraj było moje zakończenie roku szkolnego. Szybko to wszystko zleciało! Doczekałam się tego momentu, końca szkoły. Odpocznę od nauki i od codziennego wstawania o 6 rano, przynajmniej przez jakiś czas. Dwa pierwsze tygodnie maja będą pod znakiem matur, a następne dwa zapowiadają się dość pracowicie, ale w tym wszystkim nie zapomnę o Niko i postaram się zabierać go na długie spacery! Dobra, dobra...ale nadal nie wytłumaczyłam Wam co to za ogromna rewolucja. Przecież matura to nic nadzwyczajnego i nie przewróci życia do góry nogami.

Obecnie mieszkam w dość małym mieście, a na pewno mało psim i tutaj nie widzę swojej przyszłości. Moje miasto nie oferuje żadnej dobrej pracy, żadnych rozrywek i dobrych mieszkań. Od zawsze wiedziałam, że po skończeniu szkoły się przeprowadzę. Były różne pomysły Poznań, Opole, Wrocław...i do niedawna byłam przekonana, że moje miejsce, w którym zacznę nowe życie to właśnie Wrocław. Patrzyłam na mieszkania, rozglądałam się za uczelniami. Jednak wszystko się zmieniło! Wyprowadzam się NAD MORZE!!! Nigdy nie brałam pod uwagę tamtych stron, bo dla mnie to drugi koniec Polski. Gdyby nie to, że właśnie tam od czerwca będę pracować to nigdy nie wiązałabym przyszłości z pomorzem. Dokładnie miejsce, które na mnie czeka to okolice Trójmiasta. Przeprowadzam się oczywiście z mamą i całym zwierzyńcem. Pracę już mam, a jeśli maturę zdam to uczelnia też wybrana. Jeśli wszystko wyjdzie to zaktualizuję zakładkę "o mnie" i jak koś będzie ciekawy to będzie mógł tam zajrzeć.

I teraz jest właśnie mnóstwo obaw związanych z pieskim życiem. Podróż będzie długa, nowe miejsca, nowe psy, nowy dom i pełno innych rzeczy. Ale wiecie co? Zawsze marzyłam, żeby spacerować z psem po plaży i będę mogła to robić! Co prawda mieszkanie nie znajduje się tak, że za oknem będzie widok na morze. Jednak sama myśl o tym, że w weekend będę mogła skoczyć nad morze jest naprawdę super. Nie lubię pływać, ale patrzeć ja pies szaleje? Czemu nie. Będziemy szukać odpowiednich miejsc na psie spacery, tyle nowości, ale i tyle samo obaw.

Planuję napisać post o przeprowadzce z psem, o obawach, samej podróży. Mało takich tekstów widziałam, a myślę, że może być  to ciekawe. Kilka razy już przeprowadzałam się z psem, ale nigdy nie była to tak długa podróż i całkowita zmiana otoczenia. Na pewno będzie to kilka postów o nowym życiu! Mam nadzieję, że takie wpisy przypadną Wam do gustu. Tak jak mówiłam, maj i czerwiec będą miesiącami pełnymi nowych przeżyć. Blog na tym skorzysta. :D


20 komentarzy:

  1. Już się wystraszyłam, że z blogiem koniec! :o
    Ja też mieszkam w takim miejscu, że przyszłość nie wygląda za ciekawie :( Żadnych psiarzy, zero możliwości na spacery :( Jak dorosnę planuję przeprowadzić się właśnie do Wrocławia, a może zostanę tutaj? Nie wiem, ale w każdym razie cieszę się, że zostajecie z nami na blogu! :D
    Z bloga http://abi-thecrazydog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę że tutaj się niezłe zmiany szykują! Jak na razie życzę ci powodzenia w maturach, to jeszcze przede mną. Dużym sukcesem jest podejście do sprawy na luzie! Stres dużo może zniszczyć! ;)
    A co do planowanych postów z przeprowadzką - jestem na tak! Być może i mnie to w przyszłości czeka. Z chęcią bym takie coś przeczytała.
    Pozdrawiamy, Biscuit Life

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też mam zaraz maturę i drugą opcją studiów jest właśnie Gdańsk, jeżeli nie dostanę się do Warszawy co jest bardzo prawdopodobne. Może się kiedyś miniemy na ulicy :P powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia i zdaniu matur i SPOKOJNEJ przeprowadzki ! :)
    swiatmoichzwierzaków.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Już myślałam, że koniec z blogiem! :P
    A tak poza tym - nie wyglądasz na taką, która ma pisać zaraz maturę, dałabym Ci jakieś 15 lat, serio!
    My mieszkamy na pomorzu! A dokładniej okolice Kościerzyny, ale w okolicach Trójmiasta bywam nieczęsto.
    Fajnie, że przeprowadzasz się w tamte okolice, jeśli to Gdańsk to około 50 kilometrów :D.
    Pozdrawiamy serdecznie,
    psi-temat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Przede wszystkim życzę Ci powodzenia na maturach! Zdawałam ją 3 lata temu i teraz z perspektywy czasu mogę ci powiedzieć, że naprawdę matura to bzdura. Nie stresuj się, podejdź do niej z uśmiechem, a wszystko zdasz na 100% :)
    Ja też pochodzę z małego miasta, dlatego po maturze wyprowadziłam się do Bydgoszczy na licencjat. W tym go kończę i mam zamiar zamieszkać w Gdańsku, więc kto wie? Może umówimy się w przyszłości na jakiś wspólny spacer brzegiem morza? ;)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę, tyle zmian! Wow!
    Powodzenia na maturach. Ja już to przeżyłam i wiem jaki to stres. Ale potem wakacje! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję takiego zwrotu akcji. :p
    Polski Bałtyk ma naprawdę wiele atutów, ale jednak wolę Wrocław i to z tym piękny miastem planuję związać swoją przyszłość. :)
    W każdym razie, powodzenia w przeprowadzce i szybkiej aklimatyzacji!

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję takiego zwrotu akcji. :p
    Polski Bałtyk ma naprawdę wiele atutów, ale jednak wolę Wrocław i to z tym piękny miastem planuję związać swoją przyszłość. :)
    W każdym razie, powodzenia w przeprowadzce i szybkiej aklimatyzacji!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nad morze, mam nadzieję, kiedyś się z psem wybiorę, bo jakoś bardzo daleko nie mamy.
    No i przede wszystkim powodzenia z maturą jak i przeprowadzką. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ooo, to widzę, że plany o przeprowadzce podobne do moich, jednak ja mieszkam 20 km od morza i zamierzam wyprowadzić się w drugą stronę Polski, a dokładnie to tak w samo jej centrum... Plany to Warszawa, ale jak to będzie - zobaczymy. Aktualnie w głowie mam tylko matury, a po nich dopiero na spokojnie siądę i poszukam pracy, żadnych konkretnych planów, wszystko (można powiedzieć) na luzie...
    Łączą się z Tobą w okresie matur i nie życzę powodzenia (rozwalisz je! ja też, mam nadzieję), ale życzę powodzenia w przeprowadzce i w pracy oraz duuużo czasu dla psiaka i siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na początek to trzymam kciuki za zdanie matury ! :D
    Ja miałam po skończeniu szkoły też się przeprowadzić, ale zmiany właśnie dużo zmian i widzę że u ciebie też ! :)
    No to czekam w takim razie na zdjęcia z nad morza i nowych postów ! :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tam myślę o Wawie ale jak to będzie to życie samo zweryfikuje, a może w ogóle się nie wyprowadzę? Mam jeszcze dwa lata(no niecałe 2) pożyjemy zobaczymy. Wam życzę udanej przeprowadzki i bardzo chętnie przeczytam jak to jest przeprowadzać się z psem na dużą odległość. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. 3mam kciuki za zdanie matury!
    I powodzenia z przeprowadzką. Mam nadzieję, że Niko dobrze to zniesie. :)
    Czekam na posty, chętnie poczytam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Powodzenia na maturach :) Ja też zawsze marzyłam żeby chodzić z psami po plaży...

    OdpowiedzUsuń
  16. Powodzenia na maturach! Bardzo się cieszę,że kolejny psiarz będzie mieszkał na pomorzu!Co prawda, mieszkam w Warszawie,ale bardzo często jestem w tych rejonach (babcia pretekstem :)), więc jest "mega fajnie" haha!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czekam z niecierpliwością na post o przeprowadzce, jestem bardzo ciekawa jak to wygląda :D.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ojejku! Ale się cieszę :D Z całej siły trzymam kciuki za powodzenie na maturze.Zawsze marzyłam żeby mieszkać nad morzem.Zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  19. Powodzenia na maturach ! Oby wszystko poszło po twojej myśli, również się wystraszyłam, ze to koniec

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam nadzieję, że część matur, które są za Tobą jest zdana, a druga część będzie zdana :DD Dzięki Wam, maturzystom siedziałam w domku całe 9 dni, ale aż strach pomyśleć, że za dwa lata matura :P Trzymam kciuki za Ciebie :)
    Bardzo zazdroszczę przeprowadzki nad morze, ja również się przeprowadzam, prawdopodobnie za dwa miesiące, ale niestety nie było szans na mieszkanie nad morzem :D
    Czekam na posta o który napisałaś, będzie na pewno bardzo ciekawy. :)

    Pozdrawiam i zapraszam do nas :)
    nandoon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Lubię komentarze odnoszące się do tekstu, a nie tylko i wyłącznie do zdjęć. Każdy komentarz i nowy czytelnik to dla mnie duża motywacja do dalszego pisania! :)