czwartek, 26 stycznia 2012

Z psem na koniec świata i jeszcze dalej...

Śnieg, nie ma śniegu, śnieg, nie ma śniegu...i tak w kółko. Pada niby codziennie, ale nie zostaje. Obecnie leży mała warstwa, nawet trawy nie przykrywa, ale może to i dobrze ? Ferie się kończą...czas do szkoły. Eh...co ja bym dała, żeby to minęło jak najszybciej i wakacje. Trudno jeszcze trzeba się męczyć. Z pierwszego semestru jestem zadowolona, ale co będzie w drugim ? Brak chęci do nauki, a tutaj trzeba lepsze oceny, żeby do jakiejś szkoły się dostać. Mam już na oku jedno technikum, ale co będzie to będzie...

Tytuł postu taki kolorowy, ale nie wiem czy mam o czym pisać. Ostatnio ( z reszta jak zawsze ;D ) nic się nie dzieje. Dlaczego ? Dlatego, że mi nic się nie chce. Jeszcze przed chwilą wiedziałam o czym chcę pisać, a teraz kompletnie nie wiem. Dziwne to moje myślenie ;) 

Z psem na koniec i jeszcze dalej...tak właśnie wyobrażam sobie swoje życie. Myślę, że bez psów nie miałoby to jakiegokolwiek sensu, a u mnie w dodatku celu życiowego. Pies to niby tylko zwierzę, ale za to jak kochane, jak pojętne. Ile razy się śmiejemy z dziwnego zachowania pupila, a ile razy płaczemy, bo coś nam zrobił ? Tego pierwszego jest na pewno więcej, a tego drugiego można powiedzieć, że nie ma. Prowadzimy nieustanne monologi z psami i nie nudzi nam się to. Czworonóg wywraca głową w jedną i drugą stronę. Jakby nas rozumiał, ale nie potrafi nam odpowiedzieć. Patrzy na nas takimi mądrymi PACZYDAŁMI. Pies to istota wielka i nieoceniona, bezcenna i najwspanialsza...

A to moje mądre paczydła ;p zdjęcie stare, bo z wakacji, ale nie wiem których xd

Tak na prawdę nie wiem o czym piszę...idzie samo :D Z resztą jak zawsze. Tak bez przemyślenia i układania sobie przez godzinę tematu postu. Taka spontaniczna decyzja. Mam nadzieję, że kiedyś mi jakiś temat normalny wjedzie do życia i będę miała co tutaj napisać i się pochwalić ;) 





Dzisiaj jeszcze tylko wspomnę o przykrym wypadku chomika...Ostatnio pisałam jakie to wspaniałe zwierzę i ile szczęścia może dać. Przed wczoraj mama znalazła ją wiszącą na łapce. Zaklinowała się między schodkami, a kuwetą. Bidulka tak spała. Nie wiem jak długo tak była, ale strasznie się przestraszyłam. Obecnie łapka jest spuchnięta, a ja spanikowana. Na szczęście było to tylko zatrzymanie krążenia w łapce i opuchlizna zejdzie, ale strasznie się o nią bałam. Niby tylko chomik, a jak można takie coś pokochać ;)




9 komentarzy:

  1. Kochamy psy za to, że po prostu są.
    Biedna Żabcia, co ona musiała przeżywać. Ale na szczęście wszystko skończył się hepi endem :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Super post i masz rację :)

    Ale na szczęście, że chomiczkowi nic... :)

    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O Boże !!! Ale kochany chomik ! Ale słodki !
    Świetne zdj !
    Dobrze , ze wszystko dobrze z łapką ! :)

    A ja dopiero zacznę ferie za 2 tyg ;D

    Haha , psy mają kochane paczadełka :D i tak paczom :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się! Chomiś śliczny! Piesek oczywiście też :*****

      Zapraszam do mnie: http://jamnik-maja.blogspot.com/

      Usuń
  4. Jakie śliczne zwierzątka :*
    Fajny blog :)
    Obserwuje!
    Wpadnij do mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały post i wcale, że nie jest o niczym a o właśnie czymś xd :D
    W paczadełkach Astry jestem zakochanaaaa! a co do Żabuni dobrze, że już jest w porządku :D
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny post.Ojć biedny chomiczek : (.
    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas!
    Dropsikowa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały post i piękne zdjęcia!
    Jaki masz aparat?
    Biedny chomik, zobaczysz opuchlizna zejdzie, będzie dobrze:)
    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas mamy nowego posta!

    OdpowiedzUsuń
  8. No tak, z psem to i można poza granice świata. :) Astra ma piękne, mądre spojrzenie. To wystarcza za umiejętność mówienia ludzkim głosem. Dokładnie tak samo jest z moimi czworonogami.
    Mam nadzieję, że wąsaczowi więcej nie zdarzy się tak przykry wypadek i będzie wiódł spokojne chomicze życie. Na drugim zdjęciu wygląda wręcz na pogrążonego w medytacji. :D Świetna pozycja. x)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Lubię komentarze odnoszące się do tekstu, a nie tylko i wyłącznie do zdjęć. Każdy komentarz i nowy czytelnik to dla mnie duża motywacja do dalszego pisania! :)