Spacer odbył się dokładnie 11 lipca. Dojazd do tego lasu zajmuje nie więcej niż 10 minut. Dawno tam nie byłyśmy to był problem, w którą ścieżkę skręcić, aby dojść do jeziorka? Na szczęście poszłyśmy w dobrym kierunku i po 10 minutach marszu ukazało się jeziorko. Astra dla Lali była przyjazna, a Lala wszystkiego ciekawa. Myślę, że jeszcze zaliczymy wypad w to miejsce. Mało ludzi, albo wcale. Jak szłyśmy to minęło nas może czworo spacerowiczów? Nad jeziorem pustki. Po drugiej stronie jezioro kilka osób się kąpało, ale tam gdzie psiaki się moczyły, nie było nikogo. Tak jak wyżej wspomniałam dookoła wody jest ścieżka i poszłyśmy nią. Co chwilę jakieś zejście do wody i Astra leciała za każdym razem. Trochę odpoczynku, czas na zdjęcia i ruszamy dalej. Nic się nie działo, żadnych przygód...cisza i spokój. Uwielbiam takie miejsca. Jedyny minus tego, że jest to daleko i dość na piechotę z Rudą to nie bardzo. Czas najwyższy przekonać ją do autobusów.
I to byłoby na tyle z opisów. W zasadzie dużo nie napisałam, ale co tu dużo pisać? Piękne miejsce, las, woda...czego chcieć więcej? Może tego, żeby takich miejsc było więcej i bliżej.
Następny post pojawi się w sobotę, a potem 28 lipca wyjeżdżam nad morzę. Jeden post mam zaplanowany na 1 sierpnia, a potem dopiero w sobotę po moim powrocie się pojawi relacja z wypadu, bo jak już wspominałam wybieram się na Dog Games. Chcę po prostu napisać Wam, że przez dwie najbliższe środy post się nie pojawi. Później już wszystko powinno wrócić do normy i posty 2 razy w tygodniu.
Ohh, zazdroszczę takiego miejsca! My na przeciwko domu (ok.5 minut drogi) mamy rzekę, w której nie ma zbyt głębokiej wody, ale lepsze to niż nic. Planuję pojechać nad jezioro, ale niestety jest tam bardzo dużo osób..
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, neronon.blogspot.com
Super miejscówka, płytka woda, piach, ah nic tylko się taplać :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie, woda to najlepszy sposób na taką pogodę :). My staramy się codziennie pływać nad jeziorem.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że macie takie miejscówki. U mnie na wsi jedyny staw jest mega zasyfiony, mały i nie ma łagodnego zejścia tylko jedna wielka dziura. I nie mamy gdzie pojechać pływać. A nad jeziorem w takie upały jest strasznie dużo ludzi :P
OdpowiedzUsuńJacie też tak moja psina chce :3 Nie ma u nas takich fajnych miejsc :3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: (zaczynam)
http://spanielembyc.blogspot.com/
O tak, szkoda że nie ma takich miejsc więcej. U nas nie ma żadnego jeziorka w pobliżu =(.
OdpowiedzUsuńH&F
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
Super miejsce! :)
OdpowiedzUsuńNa upały takie jeziorka to wybawienie :D
Spotkanie musiało być udane ;) Super, że macie możliwość korzystania z takiego jeziorka. Miłego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę miejsca, u mnie nic.
OdpowiedzUsuńZdjęcia mnie urzekły! *-*
Pozdrawiamy,
Monia i Roxi,
http://psie-perypetie.blogspot.com/ :).
Też muszę zająć się przekonaniem Abi do transportów publicznych, bo na razie wszędzie wozimy się autkiem :) Świetną macie miejscówkę, mogłoby być takich zdecydowanie więcej :D A woda to wybawienie w taki upały jakie panują teraz, my za chwilę też lecimy się popluskać :D
OdpowiedzUsuń